By September 26, 2023

Mimo to liczby w stanie Indiana poszybowały w górę tydzień po Święcie Dziękczynienia.

„COVID-19 w dalszym ciągu mocno kontroluje nasz stan” – powiedziała podczas cotygodniowej konferencji prasowej na temat koronaawirusa.

Box ostrzegł również, że w stanie Indiana może nastąpić gwałtowny wzrost liczby przypadków w ciągu 10 dni do dwóch tygodni po Święcie Dziękczynienia z powodu infekcji nabytych w weekend świąteczny.

Dane: Dlaczego nowo zgłoszone przypadki Covid-19 różnią się w zależności od dnia tygodnia

Na blogu projektu śledzenia COVID podano, że gwałtowny wzrost związany ze świętem może pojawić się dopiero w drugim tygodniu grudnia, ponieważ opóźnienia w przeprowadzaniu testów i ustalaniu kontaktów kontaktowych mogą utrudniać terminową identyfikację przypadków.

Mimo to liczby w stanie Indiana poszybowały w górę tydzień po Święcie Dziękczynienia. Według stanowego panelu dziennego liczba nowych przypadków zaczęła rosnąć z dnia na dzień, aż do czwartku, kiedy liczba ta wzrosła do ponad 8450 nowych przypadków.

W poniedziałek stan zgłosił 5700 nowych przypadków zakażenia koronawirusem i dodatkowe 42 zgony, co daje łączną liczbę 387 278 przypadków od początku pandemii i 5986 zgonów.

Pozbądź się dyskomfortu stawów i żyj pełnią życia. Wypróbuj nasz suplement już teraz na https://hondrostrong-website.com/pl/ .

Zazwyczaj stan zgłasza niższe liczby w poniedziałki. Na przykład w ubiegły poniedziałek stan zgłosił 5713 nowych przypadków.

Jednak średni wskaźnik pozytywnych wyników w tym stanie jest obecnie wyższy niż w jakimkolwiek momencie od końca kwietnia, kiedy liczba testów była znacznie ograniczona.

Jednym z czynników, który może mieć wpływ na tę liczbę, jest liczba osób poddawanych testom. Większa liczba testów zwykle obniża wskaźnik wyników pozytywnych.

Średnia siedmiodniowa liczba codziennych testów w stanie Indiana znacznie spadła w tygodniu obejmującym Święto Dziękczynienia. Według stanu na ostatni poniedziałek, ostatni dzień, dla którego dostępne są niewstępne dane, każdego dnia wykonywano średnio około 39 000 testów. W poprzednim tygodniu liczba ta wynosiła nieco poniżej 53 000 testów.

Zanurz się głębiej: jak czytać codzienny pulpit nawigacyjny poświęcony koronawirusowi w stanie Indiana

Co bardziej optymistyczne, w stanie Indiana liczba osób hospitalizowanych w związku z leczeniem Covid-19 spadła z najwyższego poziomu ponad 3400 osiągniętego w ubiegły poniedziałek.

Indiana prawdopodobnie nie utrzyma długo swojej pozycji samotnego stanu z liczbą ponad 1000 nowych przypadków na milion mieszkańców. Jeśli poprawisz daty i spojrzysz tylko na pięciodniowy okres między 1 a 6 grudnia, cztery inne stany dołączą do Indiany w klubie ponad 1000 osób: Nebraska, Południowa Dakota, Utah i Alaska.

Oto kilka innych godnych uwagi statystyk:

  • Liczba osób przebywających w szpitalach w stanie Indiana z powodu Covid-19: 3214.
  • Dostępność łóżek na oddziałach intensywnej terapii: 22,1% z 2190 łóżek. 43,6% łóżek jest zajętych przez pacjentów z Covid-19. Wskaźniki pozytywnych wyników stanu (wskaźnik siedmiodniowy na 30 listopada): Dla wszystkich przeprowadzonych testów: 13,8%. Dla wyjątkowych osób: 27,2%.
  • Dostępność respiratora: 70% z 2799.
  • Średnia liczba zgonów dziennie na dzień 30 listopada: 61.
  • Szacunki Instytutu Regenstrief dotyczące liczby obecnie zakażonych osób: 94 627.
  • Okręgi, w których odnotowano 100 lub więcej nowo zgłoszonych przypadków: Marion (864), Lake (468), Allen (324), Hamilton (294), Tippecanoe (222), Vanderburgh (179), St. Joseph (161), Hendricks (158) , Vigo (151), Johnson (150), Porter (126), Elkhart (118).
  • Okręgi, w których odnotowano 50 lub więcej nowo zgłoszonych przypadków: Monroe (95), Madison (94), Boone (84), Jackson (79), Morgan (76), LaPorte (75), Warrick (68), Grant (66), Clark (66), Clinton (63), Bartłomiej (62), Wayne (60), Hancock (57), Howard (55), Lawrence (54), Dearborn (51).
  • Okręgi, w których odnotowano 20 lub więcej nowo zgłoszonych przypadków: Delaware (48), Steuben (47), Dubois (44), Jasper (43), Randolph (42), DeKalb (42), Noble (40), Floyd (41), Ripley (40), Henry (38), Putnam (38), Kościusko (38), Shelby (36), Montgomery (36), Adams (36), Whitley (35), White (34), Owen (32), Huntington (32), Posey (32), Gibson (27), Harrison (27), Miami (26), Decatur (26), Greene (26), Clay (25), Jay (24), Wabash (24), Waszyngton (20), Daviessa (20).
  • Hrabstwa, w których wskaźnik wyniku dodatniego w ciągu siedmiu dni wynosi poniżej 10%: Marshall, Howard, Fulton, Rush, Jefferson, Ohio, Szwajcaria, Crawford, Perry, Warrick, Vanderburgh, Posey. Wszystkie pozostałe wynoszą 10% lub więcej.

Skontaktuj się z reporterką IndyStar Shari Rudavsky pod adresem [email protected]. Śledź ją na Facebooku i Twitterze : @srudavsky.

W ostatnich tygodniach urzędnicy ds. zdrowia coraz częściej wzywali do poddania się testom na obecność wirusa koronawiru, jeśli istnieje ryzyko narażenia lub jeśli mieszkają z osobą należącą do grupy wysokiego ryzyka.

Nadzieją jest znalezienie osób, u których mogą wystąpić objawy przed lub bezobjawowe, aby nieświadomie nie zarażali innych.

Takie komunikaty dotyczące zdrowia publicznego są taktyką uświęconą tradycją.

„Robimy to w związku z HIV. Możemy to zrobić również w przypadku Covid-19” – powiedział Brian Dixon, profesor nadzwyczajny epidemiologii w Fairbanks School of Public Health. „Jeśli naprawdę chcemy zidentyfikować te przypadki, nie możemy pozostawiać każdemu podjęcia własnej decyzji. Musimy ich trochę szturchnąć, abyśmy mogli stłumić tę sprawę.

Wskaźnik pozytywności: Co musisz wiedzieć poza tym, że rośnie

Powszechne testy mogą nie tylko wykryć osoby bezobjawowe, ale mogą również wpłynąć na wskaźnik wyników pozytywnych, będący kluczowym wskaźnikiem używanym przez urzędników rządowych do monitorowania nasilenia rozprzestrzeniania się wirusa.

Wskaźnik zależy od dwóch czynników: liczby osób zarażonych i liczby osób poddawanych testom.

Im większa liczba osób poddawanych testom, tym większe prawdopodobieństwo, że odsetek wyników pozytywnych będzie niższy. Pomyśl o tym w ten sposób: w pokoju masz 25 osób i wszystkie są narażone na zakażenie koronawirusem. U pięciu z nich pojawiają się objawy, a ta piątka i kolejnych pięciu trafiają na badania. Reszta nie.

Jeśli tylko pięć osób z objawami uzyska wynik pozytywny, wskaźnik wyniku pozytywnego wynosi 50%, pięć z 10. Załóżmy jednak, że przebadana zostanie cała grupa 25 osób. Następnie wskaźnik pozytywnych wyników spada do 20%, czyli pięciu z 25.

Teraz, gdy wskaźnik ten zaczął rosnąć, urzędnicy zajmujący się służbą zdrowia nawołują, aby ludzie poddali się testom nie po to, aby obniżyć wskaźnik pozytywnych przypadków, ale po to, aby zidentyfikować osoby bezobjawowe, które mogłyby nieumyślnie zarazić innych.

Wiele grup krajowych, takich jak organizacja non-profit zajmująca się badaniami Covid ActNow, wykorzystuje wskaźnik wyników pozytywnych do ustalenia, czy przeprowadza się wystarczające testy. Na podstawie obecnego wskaźnika wyników pozytywnych Covid ActNow ocenia, że ​​stan Indiana nie przeprowadza wystarczających testów.

29 października dyrektor Departamentu Zdrowia hrabstwa Marion, dr Virginia A. Caine, zachęcała osoby żyjące z osobami wysokiego ryzyka, aby rozważyły ​​regularne wykonywanie badań.

Wydział Zdrowia hrabstwa Marion rozmawiał z ekspertami ze Szkoły Zdrowia Publicznego Fairbanks na temat sposobów zwiększenia liczby osób poddawanych testom.

Chociaż w całym stanie badaniom przesiewowym poddawanych jest średnio ponad 30 000 osób dziennie, to tylko około jedna trzecia zalecanej liczby, powiedział Dixon, który jest również dyrektorem ds. informatyki zdrowia publicznego w Instytucie Regenstrief, organizacji badawczej z siedzibą w Indianapolis .

Mimo że testowanie jest bezpłatne, ludzie mogą potrzebować zachęt, aby do niego przystąpić, takich jak korzyści lub zasady. Dixon stwierdziła, że ​​aby na przykład bary mogły być otwarte z pełną wydajnością, państwo mogłoby nakazać wszystkim pracownikom poddawanie się cotygodniowym testom. Pracodawcy mogą też powiedzieć swoim pracownikom, że jeśli chcą pracować w biurze, muszą poddawać się testom dwa razy w miesiącu.

Inna metoda zachęcania do testowania może polegać na wysyłaniu testerów do obszarów uznawanych za gorące punkty, aby zapewnić mieszkającym tam osobom łatwy dostęp do badań przesiewowych.

Skontaktuj się z reporterką IndyStar Shari Rudavsky pod adresem [email protected]. Śledź ją na Facebooku i Twitterze : @srudavsky.

To dziwna historia, pełna liczb, statystyk i sposobu myślenia, jakiego być może nie miałeś od czasu matematyki w piątej klasie.

Poznaj wskaźnik pozytywności.

Mówiąc najprościej, statystyka ta sprawdza, jaki procent osób z pozytywnym wynikiem testu na obecność wirusa podzielony jest przez całkowitą liczbę przetestowanych osób – czyli tych, którzy uzyskali wynik pozytywny, i tych, którzy uzyskali wynik negatywny. Tak, brzmi jak matematyka ze szkoły podstawowej, ale jeśli chodzi o zdrowie publiczne, może ona okazać się kluczową metodą śledzenia, powiedzmy, pandemii. Urzędnicy ds. zdrowia i wybrani przywódcy mogą zwrócić się do wskaźnika pozytywnego wyniku, aby podjąć decyzję o otwarciu szkół, ograniczeniu działalności lub podjęciu innych środków w celu udaremnienia rozprzestrzeniania się koronaawirusa. Dla osób fizycznych kluczową kwestią jest wiedza, jak gorący może być dany gorący punkt.

Jak się jednak okazuje, istnieje więcej niż jeden sposób określenia współczynnika dodatniości. Indiana odnotowuje obecnie dwa różne wskaźniki pozytywnego wyniku każdego dnia. Oblicza się stawkę na podstawie wszystkich przeprowadzonych testów. Drugi oblicza współczynnik na podstawieunikalnych osób , w przypadku których osoba jest liczona tylko raz, nawet jeśli jest sprawdzana wielokrotnie.

Kiedy w sierpniu komisarz ds. zdrowia stanu Indiana, dr Kris Box, ogłosiła, że ​​stan zacznie podawać wskaźnik wszystkich testów oprócz wskaźnika dotyczącego poszczególnych osób, stwierdziła, że ​​chociaż liczby się różnią, krzywe dodatniości będą zmierzać w tym samym kierunku.

Bez względu na to, na którą krzywą wskaźnika dodatniego wyniku spojrzysz w ciągu ostatniego miesiąca, pojawia się jeden komunikat, powiedział Brian Dixon, profesor nadzwyczajny epidemiologii w Fairbanks School of Public Health na Uniwersytecie Indiana i dyrektor informatyki zdrowia publicznego w Regenstrief Institute w Indianapolis- organizacja naukowo-badawcza posiadająca siedzibę.

„Większość ludzi, patrząc na to, stwierdza, że ​​jeśli wzrośnie z 5% do 5,5%, będzie im trudno wykorzystywać te informacje w życiu codziennym” – stwierdziła Dixon. „Ale jak zaobserwowaliśmy wzrost wskaźnika pozytywnego wyniku z około 5% do 10%… jest to wyraźny znak, że ma miejsce powszechne rozprzestrzenianie się wśród społeczności”.

Często organizacje krajowe zgłaszają wskaźniki dodatnie, które różnią się od jednej z dwóch liczb podanych na listach stanowych, co może zwiększyć zamieszanie co do tego, która z nich jest prawidłowa. Okazuje się jednak, że „poprawne” zależy od tego, co chcesz wiedzieć.

„To trochę jak debata sportowa na temat tego, która miara jest najlepsza” – powiedział dr Shaun Grannis, wiceprezes ds. danych i analiz w Instytucie Regenstrief, wskazując, w jaki sposób statystyki są wykorzystywane do wyłonienia najlepszego koszykarza wszechczasów. „Każda miara mówi ci coś innego”.

Zacznij od dwóch numerów stanów. Każdy z nich przedstawia inny pogląd na to, co dzieje się z rozprzestrzenianiem się wirusa w stanie. Wskaźnik wszystkich testów wskazuje na częstość występowania wirusa, a wskaźnik poszczególnych osób na częstość występowania wirusa.

Aby wyjaśnić to rozróżnienie, Grannis posługuje się analogią z basenem. Ilość wody w basenie jest porównywalna z częstością występowania: ile wirusa jest w populacji. Częstość występowania to ilość wody dodawanej do basenu w miarę upływu czasu: wskaźnik nowych chorób.

Technicznie rzecz biorąc, musiałbyś codziennie testować wszystkich mieszkańców stanu, aby całkowicie i najdokładniej określić częstość występowania i chorobowość. Ponieważ tak się nie stanie, te wskaźniki dodatnie służą jako przybliżenie.

„Myślę, że liczby mówią nam, co dzieje się w społeczności” – powiedział Grannis. „Rośnie liczba testów i liczba pozytywnych wyników, rośnie szybciej niż liczba testów. A to mówi mi, że choroba się rozprzestrzenia”.

Implikacje w świecie rzeczywistym

Wskaźnik wyniku dodatniego we wszystkich testach zależy częściowo od liczby wykonanych testów.

Im więcej testów zostanie wykonanych, tym prawdopodobnie niższy będzie odsetek wyników pozytywnych. Jeśli jednak testowane są tylko te osoby, które mają objawy koronaawirusa, a wirus krąży w społeczeństwie, prawdopodobnie pojawi się wskaźnik wyników pozytywnych.

Dodanie wyników testów obserwacyjnych przeprowadzonych na dużych grupach, takich jak studenci bezobjawowi, również obniży wskaźnik wyników pozytywnych, ponieważ prawdopodobieństwo zakażenia mniejszej liczby tych osób będzie mniejsze.

Jednak eksperci twierdzą, że niekoniecznie jest to coś złego.

„To nieco obniży wskaźnik pozytywnych wyników, ale nie ma w tym nic złego, ponieważ pozwala to na wczesną identyfikację przypadków” – powiedziała Dixon. „Jeśli jesteś na poziomie, na którym przeprowadzasz szeroko zakrojone testy, wychwytujesz przypadki na wcześniejszym etapie cyklu, a wynik pozytywny będzie bardziej przydatny, ponieważ nawet jeśli jest niższy, gdy zacznie rosnąć, albo masz superspreader zdarzenie lub wirus wymyka się spod kontroli.”

Ponieważ wskaźnik dodatnich wyników wszystkich testów ma większy mianownik niż wskaźnik indywidualny, zwykle jest on znacznie niższy. Na przykład w piątek średni siedmiodniowy odsetek pozytywnych wyników wyniósł 8,9% w przypadku wszystkich testów i 17,3% w przypadku osób indywidualnych.

Rozróżnienie między tymi dwoma wskaźnikami może wydawać się głównie akademickie, ale może mieć konsekwencje w świecie rzeczywistym.